PZU w swoich najnowszych reklamach przekonuje, że osoby kupujące OC w innych firmach ryzykują dopłaty z własnej kieszeni. Taka sytuacja jest możliwa, ale jest rzadko spotykana.
Państwowy Zakład Ubezpieczeń w swojej reklamie pokazuje Krzysztofa, który kupił OC w tańszej firmie i który musiał dopłacać z własnej kieszeni do naprawy, gdy trafiła mu się niegroźna stłuczka. Warto jednak przypomnieć, że z OC komunikacyjnego naprawiane jest auto poszkodowanego, a nie posiadacza polisy OC. Ten musi mieć swoją polisę AC i jeśli zawiera ona jakieś ograniczenia, odszkodowanie może nie wystarczyć i trzeba do naprawy auta dokładać z własnej kieszeni. Komunikat PZU może być mylący, choć przedstawiciele firmy są innego zdania.
– Reklama PZU nie wprowadza odbiorców w błąd ani nie sugeruje skali ryzyka konieczności dopłaty do odszkodowania. W uproszczony sposób pokazuje korzyści płynące z zakupu ubezpieczenia w silnej, stabilnej instytucji finansowej – mówi Michał Witkowski, rzecznik PZU.
Kiedy istnieje ryzyko dopłaty przy polisie OC zależne od tego, jakiego ubezpieczyciela wybierzemy?
– W sytuacji gdy ubezpieczyciel nie pokryje szkody w całości, sprawca jest zobowiązany do jej naprawienia w granicach swojej odpowiedzialności cywilnej – przypomina Michał Witkowski.
Chodzi o przypadki, w których ubezpieczyciel np. zaniżył odszkodowanie za zniszczony samochód. W praktyce niewielu klientów o tym wie i kupuje polisy OC tam, gdzie taniej, nie troszcząc się o to, w jakim towarzystwie to robi. Ostatecznie potem to poszkodowany musi walczyć z ubezpieczycielem wybranym przez sprawcę. Tymczasem zasada tzw. actio directia, przewidująca składanie roszczenia przez poszkodowanego bezpośrednio do ubezpieczyciela, nie wyklucza skierowania roszczenia do sprawcy szkody. Z tej możliwości czasem korzystają firmy, jeśli ich samochód został rozbity przez inny firmowy pojazd ubezpieczony w towarzystwie, które jest znane z tego, że trudno dostać od niego pełne odszkodowanie.
Klienci indywidualni nie wiedzą o takiej możliwości. Dodatkowo, jeśli są poszkodowani przez inną osobę indywidualną, składanie roszczenia do niej niewiele da, bo ma ona zdecydowanie mniejsze możliwości wpływu na towarzystwo.
DOPŁATY DO OC - Kiedy posiadacz OC komunikacyjnego będzie musiał dopłacać z własnej kieszeni
● jeśli wybrane przez niego towarzystwo nie zaspokoi w pełni roszczeń poszkodowanego
● jeśli wypłaty odszkodowań wyczerpią sumy gwarancyjne na polisie OC (1,5 mln euro na szkody na osobie i 300 tys. zł na mieniu)
● jeśli spowodował wypadek po pijanemu albo prowadził auto bez prawa jazdy (wtedy poszkodowany dostaje pieniądze od towarzystwa, a ono żąda ich zwrotu od sprawcy)
● gdy odpowiedzialność cywilna sprawcy nie przenosi się na ubezpieczyciela, np. odszkodowanie za niezdolność do pracy policjanta
Ważne! Tylko w pierwszym przypadku na ryzyko konieczności dopłaty wpływa to, jakiego ubezpieczyciela wybierzemy.
Autor: Marcin Jaworski
Źródło: GP/forsal.pl
6 komentarzy:
W sumie ja nigdy nie miałem problemów z tą firmą, ale również posiadałem ubezpieczenia jeszcze u innych. Zresztą samych towarzystw ubezpieczeniowych https://kioskpolis.pl/towarzystwa-ubezpieczeniowe/ jest bardzo dużo więc można je co roku wymieniać jeżeli mamy na to ochotę.
Ja jakoś nie słyszałem również o takich praktykach i może kiedyś gdzieś taka fałszywa informacja się pojawiła. Jako, że często przeglądam stronę http://kompleksowaochrona.pl/ to jestem świadomy tego na co mogą sobie pozwolić towarzystwa ubezpieczeniowe. Raczej takich zachowań nigdy nie zanotowałem.
Ja również nie miałam okazji słyszeć o takiej akcji, więc albo nie doszła do skutku, lub przeszła bez echa. Zresztą ja i tak bardzo chętnie używam kalkulatora OC https://cuk.pl/samochod/kalkulator_oc_i_ac w przypadku kiedy chcę wykupić sobie ubezpieczenie na pojazd.
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
Wcale nie trzeba płacić dużo za OC jak widać. Może i tu zainteresuje was porównywarka OC od https://www.mfind.pl/akademia/dla-kierowcow/samochod-bez-prawa-jazdy/? Dowiedziałam się tu też kilku informacji o autach bez prawa jazdy.
Prześlij komentarz